Ostatni czas: opcje na akcje to wydatki Nadszedł czas, aby zakończyć debatę nad rozliczaniem opcji na akcje, kontrowersje trwały daleko zbyt długo. W rzeczywistości zasada rządząca raportowaniem opcji na akcje wykonawcze sięga 1972 roku, kiedy Rada ds. Zasad Rachunkowości, poprzednik Rady ds. Standardów Rachunkowości Finansowej (FASB), wydała APB 25. Reguła określała, że koszt opcji przyznanych dotacji data powinna być mierzona wewnętrzną wyceną różnicy między aktualną wartością rynkową akcji a ceną wykonania opcji. W ramach tej metody nie przypisano opcji do opcji, gdy ich cena wykonania została ustalona według aktualnej ceny rynkowej. Uzasadnienie reguły było dość proste: ponieważ w momencie przyznania dotacji nie ma pieniędzy, a wydanie opcji na akcje nie jest transakcją istotną ekonomicznie. To, co wielu myśli w tamtym czasie. Co więcej, niewielka teoria lub praktyka była dostępna w 1972 roku, aby pomóc firmom w określaniu wartości takich niezradzonych instrumentów finansowych. APB 25 był przestarzały w ciągu roku. Publikacja w 1973 r. Wzoru Black-Scholesa wywołała ogromny wzrost na rynkach opcji na rynku publicznym, a ruch wzmocniony otwarciem, także w 1973 r., W Chicago Board Options Exchange. Z pewnością nie był przypadkiem, że wzrost rynków opcji obrotu giełdowego odzwierciedlał rosnące wykorzystanie dotacji na akcje w wynagrodzeniu wykonawczym i pracowniczym. Krajowe Centrum Własności Pracowniczych szacuje, że w roku 1990 prawie 10 milionów pracowników otrzymało opcje na akcje w mniej niż milionie. Wkrótce okazało się jasne, zarówno w teorii i praktyce, że opcje dowolnego rodzaju były warte znacznie więcej niż wewnętrzna wartość określona przez APB 25. FASB zapoczątkował przegląd rachunkowości opcji w 1984 r., A po ponad dziesięciu latach podżegania do kontrowersji ostatecznie wydał SFAS 123 w październiku 1995 r. Zalecono jednak, aby nie wymagały od firm raportowania kosztów udzielonych opcji i ustalenia ich wartości godziwej przy użyciu modeli wyceny opcji. Nowy standard był kompromisem, odzwierciedlając intensywne lobbing przez przedsiębiorców i polityków przed obowiązkowym sprawozdawczością. Twierdzili, że opcje dla kadry zarządzającej są jednym z najważniejszych elementów w Ameryce nadzwyczajnym renesansem ekonomicznym, więc każda próba zmiany zasad rachunkowości była dla nich atakiem na Amerykę niezwykle udany model tworzenia nowych firm. Nie ulega wątpliwości, że większość firm zdecydowała się ignorować zalecenie, że tak bardzo się sprzeciwiają i kontynuowała rejestrowanie tylko wartości wewnętrznej w dacie przyznania dotacji, zazwyczaj zerowej, z przyznanych opcji na akcje. Później nadzwyczajny wzrost cen akcji spowodował, że krytycy opcjonalnego wyglądu wyglądali jak sporty sportowe. Ale od czasu katastrofy, debata powróciła z zemsty. Spadek firmowych skandali w zakresie rachunkowości ujawnił w szczególności, jak niewiele obraz ich wyników ekonomicznych wiele firm maluje w swoich sprawozdaniach finansowych. Coraz częściej inwestorzy i organy regulacyjne uznają, że rekompensata oparta na opcjach jest poważnym czynnikiem zakłócającym. Gdyby w AOL Time Warner w 2001 r. Odnotowano na przykład wydatki na akcje pracownicze zgodnie z zaleceniami SFAS 123, wykazałby stratę operacyjną wynoszącą około 1,7 mld euro, a nie 700 mln przychodów operacyjnych, które faktycznie zgłosiła. Uważamy, że sprawa dotycząca wyczerpania opcji jest przytłaczająca, a na kolejnych stronach analizujemy i odrzucamy główne twierdzenia zgłoszone przez tych, którzy nadal się temu sprzeciwiają. Wykażemy, że w przeciwieństwie do tych argumentów eksperci, subskrypcja opcji na akcje mają rzeczywiste implikacje dotyczące przepływu środków pieniężnych, które należy zgłaszać, aby można było obliczyć ilościowo te konsekwencje, że ujawnianie informacji o emocjach nie jest dopuszczalnym substytutem zgłaszania transakcji w dochodach oświadczenie i bilans, a pełne uznanie kosztów opcji nie musi wykraczać poza zachęty do podejmowania przedsięwzięć. Następnie dyskutujemy o tym, jak firmy mogą opowiadać o kosztach opcji w swoich zestawieniach dochodów i bilansach. Upadek 1: Opcje na akcje Nie odzwierciedlaj kosztów rzeczywistych Podstawową zasadą rachunkowości jest, że sprawozdania finansowe powinny zawierać transakcje o znaczeniu ekonomicznym. Nikt nie wątpi, że transakcje handlowe spełniają to kryterium miliardy dolarów, które są kupowane i sprzedawane codziennie, zarówno na rynku pozagiełdowym jak i na giełdach. Dla wielu osób opcja przyznania opcji na akcje spółki to inna historia. Te transakcje nie są ekonomicznie znaczące, argumentuje się, ponieważ żadne pieniądze nie zmieniają się w ręce. Tak jak poprzedni prezes American Express, Harvey Golub, w artykule Wall Street Journal z 8 sierpnia 2002 r., Przyznanie opcji na akcje nigdy nie jest kosztem firmy, dlatego nie powinno być nigdy rejestrowane jako koszt w rachunku zysków i strat. To stanowisko opiera się logice ekonomicznej, a nie pod tym względem na zdrowym rozsądku. Na początek transfery wartości nie muszą obejmować transferów środków pieniężnych. Chociaż transakcja obejmująca pokwitowanie lub płatność gotówką jest wystarczająca, aby wygenerować zapisywalną transakcję, nie jest konieczne. Wydarzenia, takie jak wymiana zasobów na aktywa, podpisywanie umowy najmu, świadczenie przyszłych świadczeń emerytalnych lub urlopowych na potrzeby zatrudnienia w obecnym okresie lub pozyskiwanie materiałów na karcie kredytowej we wszystkich transakcjach rozliczeniowych spowodowanych aktywacją, ponieważ dotyczą przelewów wartości, mimo że w momencie następuje transakcja. Nawet jeśli pieniądze nie zmieniają się w ręce, wydawanie opcji na akcje dla pracowników ponosi ofiarę gotówki, koszt motywacyjny, który należy rozliczyć. Jeśli firma miałaby przyznawać pracownikom wynagrodzenie, zamiast opcji, wszyscy zgodziliby się, że koszt tej firmy będzie stanowił gotówkę otrzymaną w innym przypadku, gdyby sprzedała akcje po bieżącej cenie rynkowej inwestorom. Jest dokładnie taki sam z opcjami zapasów. Gdy firma przyznaje pracownikom opcje, nie ma możliwości otrzymania środków pieniężnych od subemitentów, którzy mogą skorzystać z tych samych opcji i sprzedawać je na rynku opcji konkurencyjnych inwestorom. Warren Buffett przedstawił ten punkt graficznie w kolumnie Washington Post w kwietniu 2002, kiedy stwierdził: Berkshire Hathaway chętnie otrzyma opcje zamiast pieniędzy na wiele towarów i usług, które sprzedajemy w USA. Udzielanie opcji pracownikom, a nie sprzedawanie ich dostawcom lub inwestorom przez subemitentów, pociąga za sobą rzeczywiste straty pieniężne dla firmy. Można oczywiście stwierdzić, że kasa zapomniana przez wydawanie opcji pracownikom, a nie sprzedaż ich inwestorom, jest zrównoważona przez środki pieniężne, które firma oszczędza, płacąc pracownikom mniej gotówki. Jak pisze Burton G. Malkiel i William J. Baumol w czasopiśmie Wall Street Journal, jako dwaj szanowni szanowani ekonomiści: Nowa, przedsiębiorcza firma może nie być w stanie zapewnić rekompensat pieniężnych niezbędnych do przyciągnięcia wybitnych pracowników. Zamiast tego może oferować opcje na akcje. Ale Malkiel i Baumol, niestety, nie podążają za ich spostrzeżeniami do logicznego wniosku. Jeśli bowiem koszt opcji na akcje nie jest powszechnie włączony do pomiaru przychodu netto, firmy, które przyznają opcje, będą ponosić koszty rekompensat i nie można porównywać ich rentowności, wydajności i środków zwrotu z kapitału, równoważnych przedsiębiorstw, które w inny sposób uporządkowały swój system rekompensat. Poniższa hipotetyczna ilustracja pokazuje, jak to może się zdarzyć. Wyobraźmy sobie dwie firmy, KapCorp i MerBod, rywalizujące dokładnie w tej samej branży. Dwa różnią się jedynie strukturą pakietów wynagrodzeń pracowników. KapCorp płaci pracownikom 400 tys. Wynagrodzeń w formie gotówki w ciągu roku. Na początku roku wydaje się także, poprzez gwarancję ubezpieczeniową, 100 000 opcji na rynku kapitałowym, których nie można wykonywać przez rok i wymaga, aby jego pracownicy skorzystali z 25 odszkodowań na zakup nowo wydanych opcji. Wypływy pieniężne netto KapCorp to 300 000 (400 000 w kosztach rekompensat, mniej niż 100 000 z tytułu sprzedaży opcji). Metoda MerBods jest nieco inna. Płaca 300 000 pracowników gotówką i wydaje im na początku roku 100 000 nowych opcji (z tym samym rocznym ograniczeniem wysiłkowym). Ekonomicznie obie pozycje są identyczne. Każda firma wypłaciła w sumie 400 000 odszkodowań, każda wydała 100 000 opcji, a dla każdego wypływu środków pieniężnych netto jest 300 000 po otrzymaniu środków pieniężnych otrzymanych z tytułu wystawienia opcji, odejmuje się od środków pieniężnych przeznaczonych na odszkodowanie. Pracownicy obu firm posiadają w ciągu roku takie same 100 000 opcji, które powodują taką samą motywację, zachęty i efekty retencyjne. Jak prawnie uzasadniony jest standard rachunkowości, który pozwala na dwie identyczne ekonomicznie transakcje w celu uzyskania radykalnie odmiennych numerów W przygotowaniu końcowych stwierdzeń KapCorp pokryje koszty odszkodowania w wysokości 400 000 i wyświetli 100 000 pozycji w bilansie w rachunku zysków i strat. Jeśli koszt opcji wyemitowanych pracownikom nie zostanie rozpoznany jako koszt, MerBod będzie księgować koszt odszkodowania w wysokości tylko 300 000 i nie wykaże żadnych opcji wyemitowanych w bilansie. Przy założeniu identycznych przychodów i kosztów, wygląda na to, że zarobki MerBods były wyższe o 100 000 niż KapCorps. MerBod wydaje się również posiadać niższą bazę kapitałową niż KapCorp, mimo że wzrost liczby akcji pozostających do spłaty będzie ostatecznie taki sam dla obu firm, jeśli wszystkie opcje są realizowane. W rezultacie niższego kosztu rekompensaty i niższej pozycji kapitałowej, wydajność MerBodów w wyniku większości środków analitycznych będzie znacznie wyższa niż KapCorps. To zniekształcenie jest oczywiście powtarzane co roku, że obie firmy wybierają różne formy rekompensat. Jak prawomocny jest standard rachunkowości, który pozwala na dwie identyczne ekonomicznie transakcje, aby produkować radykalnie różne numery. Upadek 2: Nie można oszacować kosztu opcji na akcje pracowniczych Niektórzy oponenci opcjonalnego wynagrodzenia bronią swojej pozycji na praktycznych, a nie koncepcyjnych podstawach. Mówią, że modele wyceny opcji mogą działać jako wskazówka do wyceny opcji na rynku publicznym. Nie potrafią jednak zdobyć wartości opcji na akcje pracownicze, które są prywatnymi umowami między firmą a pracownikiem o niepłynne instrumenty, których nie można swobodnie sprzedawać, zamienić, zastawiać jako zabezpieczenie lub zabezpieczać. Prawdą jest, że w ogóle instrumenty braku płynności zmniejszają jego wartość do posiadacza. Utrata straty płynności nie wpływa jednak na to, co kosztuje emitent, aby utworzyć instrument, chyba że emitent w jakiś sposób skorzysta z braku płynności. A dla opcji na akcje, brak płynnego rynku ma niewielki wpływ na ich wartość dla posiadacza. Wielkim pięknem modeli wyceny opcji jest to, że są one oparte na cechach podstawowych akcji. Właśnie dlatego przyczyniły się one do niezwykłego wzrostu rynków opcji w ciągu ostatnich 30 lat. Cena Black-Scholesa opcji równa jest wartości portfela zapasów i środków pieniężnych, które są zarządzane dynamicznie w celu spłacenia wypłat z tej opcji. W stanie płynnym inwestor, który w ogóle nie ograniczył się do ryzyka, mógłby całkowicie zabezpieczyć ryzyko opcji i wyodrębnić jego wartość, sprzedając krótko replikujący portfel zapasów i gotówki. W takim przypadku zaniżanie płynności od wartości opcji byłoby minimalne. I to ma zastosowanie nawet wtedy, gdy nie było żadnego rynku obrotu prawą opcją. Zatem brak płynności w rynkach opcji na akcje nie prowadzi sam w sobie do zniżki w wartości opcji. Banki inwestycyjne, banki komercyjne i towarzystwa ubezpieczeniowe wykraczały daleko poza podstawowy, 30-letni model Black-Scholes w celu opracowania podejść do wyceny różnego rodzaju opcji: standardowych. Egzotyczne. Opcje sprzedawane przez pośredników, przez liczniki i na giełdach. Opcje związane z fluktuacjami walut. Opcje wbudowane w skomplikowane papiery wartościowe, takie jak długi wymienne, akcje uprzywilejowane lub dług z możliwością rozliczenia, takie jak kredyty hipoteczne z funkcjami przedpłaty lub limitami stóp procentowych i podłogami. Cały podindustry rozwinął się, aby pomóc jednostkom, firmom i menedżerom rynku pieniężnego kupować i sprzedawać te złożone papiery wartościowe. Obecna technologia finansowa z pewnością umożliwia firmom włączenie wszystkich funkcji opcji akcji pracowniczych do modelu wyceny. Kilka banków inwestycyjnych będzie nawet cytować ceny dla kadry kierowniczej, którzy chcą zabezpieczyć lub sprzedać swoje opcje na akcje, zanim zostaną anulowane, jeśli plan ich firmy przewiduje. Oczywiście, oparte na wzorcu lub underwriter szacuje się, że koszty opcji na akcje pracownicze są mniej precyzyjne niż wypłata gotówkowa lub subskrypcja akcji. Ale sprawozdania finansowe powinny dążyć w przybliżeniu do właściwego odzwierciedlenia rzeczywistości gospodarczej, a nie dokładnie błędnej. Kierownicy zazwyczaj opierają się na szacunkach dotyczących ważnych elementów kosztowych, takich jak amortyzacja urządzeń i urządzeń oraz rezerwy na zobowiązania warunkowe, takie jak przyszłe czyszczenie środowiska i rozliczenia z tytułu odpowiedzialności cywilnej za produkty oraz inne postępowania sądowe. Przy obliczaniu kosztów świadczeń pracowniczych i innych świadczeń emerytalnych, na przykład menedżerowie szacują szacunki aktuarialne dotyczące przyszłych stóp procentowych, stawek utrzymania pracownika, dat przejścia na emeryturę pracowników, długowieczności pracowników i ich małżonków, a także eskalacji przyszłych kosztów leczenia. Modele wyceny i bogate doświadczenie pozwalają oszacować koszta opcji na akcje wyemitowanych w danym okresie z dokładnością porównywalną lub większą niż wiele z tych innych pozycji, które pojawiają się już w zestawieniach dochodów i bilansów spółek. Nie wszystkie zarzuty dotyczące korzystania z Black-Scholes i innych modeli wyceny opcji opierają się na trudnościach w szacowaniu kosztu przyznanych opcji. Na przykład John DeLong, w opublikowanym w czerwcu 2002 r. W Instytucie Przedsiębiorczości Konkurencyjności, zatytułowanym "Zastrzeżenia dotyczące opcji na akcje" oraz w nowej ekonomii, dowodził, że nawet jeśli wartość została obliczona według modelu, to obliczenie wymagałoby korekty w celu odzwierciedlenia wartości dla pracownika. Ma tylko połowę racji. Poprzez płacenie pracownikom własnych zasobów lub opcji spółka zmusza ich do posiadania bardzo nie zdywersyfikowanych portfeli finansowych, co wiąże się z ryzykiem związanym z inwestycją pracowników własnych kapitałów ludzkich w firmie. Ponieważ prawie wszyscy ludzie są niechętni do ryzyka, możemy spodziewać się, że pracownicy mają znacznie niższą wartość w swoim pakiecie opcji niż inni, lepiej zdywersyfikowani, inwestorzy. Szacunki wielkości tego kosztu z rabatem na ryzyko dla pracownika, ponieważ czasami określane są od 20 do 50, w zależności od niestabilności zapasów bazowych i stopnia dywersyfikacji portfela pracowników. Istnienie tego kosztu nieścieralnego jest czasami używane do uzasadnienia widocznej ogromnej skali wynagrodzenia opierającego się na opcjach, przekazanym najwyŜszym kadrom kierowniczym. Firma, która pragnie np. Wynagradzać swojego CEO z milionami opcji, wartymi po 1000 na rynku, może (może z pogranicza) powodować, że powinna wydać 2000, a nie 1000 opcji, ponieważ z punktu widzenia prezesów, opcje są warte tylko 500 za każdy. (Przypominamy, że to rozumowanie potwierdza wcześniejszy punkt, że opcje zastępują gotówkę). Choć rozsądne wydaje się uwzględnienie kosztu uwzględnienia kosztu deadweight przy podejmowaniu decyzji o wysokości wynagrodzenia opartego na kapitale (np. Opcji) kadry kierowniczej płacą pakiet, z pewnością nie jest rozsądne, aby koszt ciężaru wywierał wpływ na sposób, w jaki firmy rejestrują koszty pakietów. Sprawozdania finansowe odzwierciedlają perspektywę ekonomiczną firmy, a nie jednostek (w tym pracowników), z którymi się prowadzi. Gdy firma sprzedaje produkt klientowi, na przykład nie musi sprawdzać, jaki produkt jest dla niego wart. Licza oczekiwaną gotówkę w transakcji jako przychód. Podobnie, gdy przedsiębiorstwo kupuje produkt lub usługę od dostawcy, nie bada, czy zapłacona cena była większa lub mniejsza niż koszt dostawcy, a co dostawca mógł otrzymać, gdyby sprzedał produkt lub usługę gdzie indziej. Firma rejestruje cenę zakupu w postaci gotówki lub ekwiwalentu środków pieniężnych, którą ofiaruje w celu nabycia dobra lub usługi. Załóżmy, że producent odzieży miał zbudować centrum fitness dla swoich pracowników. Firma nie zrobiłaby tego, aby rywalizować z klubami fitness. Budowałoby to centrum w celu uzyskania wyższych dochodów z większej produktywności i kreatywności zdrowszych, szczęśliwszych pracowników i zmniejszenia kosztów wynikających z rotacji pracowników i choroby. Kosztem firmy jest oczywiście koszt budowy i utrzymania obiektu, a nie wartość, którą poszczególni pracownicy mogą na nie stać. Koszt centrum fitness jest rejestrowany jako okresowy koszt, luźno dopasowany do przewidywanego wzrostu przychodów i redukcji kosztów związanych z pracownikami. Jedyne rozsądne uzasadnienie, jakie ponieśliśmy za ponoszenie kosztów wykonawczych poniżej ich wartości rynkowej, wynika z faktu, że wiele osób zostało wycofanych z pracy w związku z awersją do ryzyka. W tych przypadkach istniejący kapitał akcjonariuszy jest rozwodniony mniej niż w przeciwnym razie, w ogóle lub w ogóle, w konsekwencji obniżając koszt odszkodowania spółki. Chociaż zgadzamy się z podstawową logiką tego argumentu, wpływ przepadku i wczesnego ćwiczenia na teoretyczne wartości może być przesadnie wyolbrzymiony. Rzeczywisty wpływ przekupstwa i wczesnego treningu W przeciwieństwie do wynagrodzenia gotówkowego, nie można przenieść opcji na akcje od osoby, której przyznano nikomu innemu. Nontransferability ma dwa skutki, które łączą się, aby opcje pracownika mniej wartościowe niż konwencjonalne opcje obrotu na rynku. Po pierwsze, pracownicy tracą swoje możliwości, jeśli opuszczają towarzystwo przed przyznaniem opcji. Po drugie, pracownicy mają tendencję do zmniejszania ryzyka, korzystając z opcji nabytych na giełdzie dużo wcześniej niż dobrze zdywersyfikowany inwestor, co zmniejszyłoby potencjał znacznie wyższego wynagrodzenia, gdyby posiadały opcje dojrzałości. Pracownicy z opłaconymi opcjami, które są w pieniądzach, również będą korzystać z nich, gdy zrezygnują, ponieważ większość firm wymaga, aby pracownicy wykorzystywali lub tracili swoje opcje podczas wyjazdu. W obu przypadkach wpływ ekonomiczny na firmę z tytułu opcji jest zmniejszony, ponieważ wartość i względna wielkość istniejących udziałowców są rozwodnione mniej niż mogłyby być, lub w ogóle nie. Uznając rosnące prawdopodobieństwo, że firmy będą musiały dokonać wyboru opcji na akcje, niektórzy przeciwnicy walczą o działanie zbrojeniowe, starając się przekonać standardowych dostawców, aby znacząco zredukować koszt raportowania tych opcji, dyskontując ich wartość, mierząc modele finansowe, aby odzwierciedlić silne prawdopodobieństwo przepadku i wczesnego ćwiczenia. Obecne propozycje tych osób przedstawione przez FASB i IASB pozwolą firmom oszacować odsetek opcji przepadających w okresie nabywania uprawnień i obniżyć koszty dotacji z opcją za tę kwotę. Zamiast używać daty wygaśnięcia okresu ważności opcji w modelu wyceny opcji, propozycje mają umożliwić firmom wykorzystanie spodziewanego okresu życia w celu odzwierciedlenia prawdopodobieństwa wczesnego ćwiczenia. Korzystanie z przewidywanego okresu życia (które firmy mogą oszacować w przybliżeniu do okresu nabywania uprawnień, powiedzmy, cztery lata), a nie na okres umowny, powiedzmy dziesięć lat, znacznie zmniejszy szacowany koszt opcji. Należy dokonać pewnych dostosowań dotyczących przepadku i wczesnego ćwiczenia. Proponowana metoda znacznie przewyższa redukcję kosztów, ponieważ pomija okoliczności, w których opcje najprawdopodobniej zostaną utracone lub wykonane wcześniej. Gdy uwzględnimy te okoliczności, zmniejszenie kosztów opcjonalnych pracowników prawdopodobnie będzie znacznie mniejsze. Po pierwsze, rozważyć przejęcie. Wykorzystanie płaskiego procentu w przypadku przepadków opartych na historycznym lub przyszłym obrocie pracownika jest ważne tylko wtedy, gdy przepadek jest zdarzeniem losowym, takim jak loteria, niezależnie od ceny akcji. W rzeczywistości jednak prawdopodobieństwo przepadku jest negatywnie związane z wartością przejętych opcji, a tym samym samej cenie akcji. Ludzie częściej zostawiają firmę i tracą opcje, gdy cena akcji spadła, a opcje są niewiele warte. Ale jeśli firma zrobiła dobrze, a cena akcji wzrosła znacznie od daty przyznania, opcje staną się znacznie bardziej wartościowe, a pracownicy będą dużo mniej chętni do opuszczenia. Jeśli obrót i przepadek pracowników są bardziej prawdopodobne, gdy opcje są najmniej wartościowe, to niewiele z całkowitych kosztów opcji w dniu przyznania jest zmniejszona ze względu na prawdopodobieństwo przepadku. Argument na wczesne ćwiczenia jest podobny. Zależy to również od przyszłej ceny akcji. Pracownicy będą zwykle ćwiczyć wcześnie, jeśli większość ich majątku jest związana z firmą, muszą dywersyfikować i nie mają innego sposobu na ograniczenie ryzyka związanego z ceną akcji spółki. Starsi kadra kierownicza, z największymi posiadaczami opcji, raczej nie będą w stanie wykorzystać wcześnie i zniszczyć wartość opcji, gdy kurs akcji wzrosł znacząco. Często są właścicielami nieograniczonego zapasu, które mogą sprzedawać jako skuteczniejsze sposoby zmniejszenia ryzyka. Lub też mają wystarczająco dużo gotówki, aby zawrzeć umowę z bankiem inwestycyjnym, aby zabezpieczyć pozycje opcji bez wcześniejszego korzystania. Podobnie jak w przypadku funkcji przepadku, obliczanie przewidywanej żywotności bez względu na wielkość posiadanych pracowników, którzy wykonują wcześnie lub na ich zdolność do zabezpieczenia ryzyka za pomocą innych środków znacznie obniży koszty przyznanych opcji. Modele wyceny opcji można zmodyfikować w celu uwzględnienia wpływu cen akcji i wielkości opcji pracowników i akcji na prawdopodobieństwo przepadku i wczesnego treningu. (Patrz np. Artykuł z wydania Marka Rubinsteinsa z 1995 r. W Dzienniku Pochodzeń w sprawie wyceny rachunkowości opcji na akcje pracownicze). Rzeczywista wielkość tych korekt musi opierać się na konkretnych danych firmowych, takich jak wzrost cen akcji i dystrybucja przyznanie opcji wśród pracowników. Poprawione oceny, mogłyby okazać się znacznie mniejsze niż proponowane obliczenia (najwyraźniej zatwierdzone przez FASB i IASB). W przypadku niektórych firm kalkulacja, która ignoruje przekwalifikowanie i wczesne ćwiczenia, mogłaby zbliżyć się do rzeczywistego kosztu opcji niż ten, który całkowicie ignoruje czynniki, które wpływają na przechodzenie pracowników i podejmowanie wcześniejszych decyzji. Upadek 3: Koszty opcjonalne zapasów są już odpowiednio ujawnione Kolejny argument w obronie istniejącego podejścia polega na tym, że firmy już ujawniają informacje o koszcie przyznanych opcji w przypisach do sprawozdania finansowego. Inwestorzy i analitycy, którzy chcą dostosować rachunek zysków i strat do kosztów opcji, potrzebują więc łatwo dostępnych danych. Uważamy ten argument za trudny do przełknięcia. Jak wskazaliśmy, podstawową zasadą rachunkowości jest to, że rachunek zysków i strat oraz bilans przedstawia przedsiębiorstwa, których podstawą jest ekonomia. Przeniesienie pozycji o tak dużym znaczeniu gospodarczym, jak przyznanie nagród w przypisach do pracowników, spowodowałoby systematyczne zniekształcanie tych sprawozdań. Ale nawet jeśli przyjmiemy zasadę, że ujawnienie przypisów jest wystarczające, w rzeczywistości okazało się, że jest on ubogim substytutem uznania kosztów bezpośrednio na podstawowe stwierdzenia. Na początek analitycy inwestycyjni, prawnicy i organy regulacyjne korzystają teraz z elektronicznych baz danych do obliczania wskaźników rentowności opartych na liczbie w spółkach zbadanych sprawozdań o dochodach i bilansach. Analityk śledzący indywidualną firmę lub nawet niewielką grupę firm może wprowadzić korekty informacji ujawnionych w przypisach. Byłoby to jednak trudne i kosztowne dla dużej grupy firm, które przypisały różne kategorie danych w różnych niestandardowych formatach. Oczywiś cie, łatwiejsze jest porównywanie firm na równych szansach, w których wszystkie wydatki odszkodowania zostały włĘ ... czone do numerów dochodowych. Co więcej, numery podane w przypisach mogą być mniej wiarygodne niż te ujawnione w pierwotnym sprawozdaniu finansowym. Po pierwsze, kierownictwo i audytorzy zazwyczaj sprawdzają uzupełniające przypisy i poświęcają im mniej czasu niż do liczb w pierwotnych oświadczeniach. Jedyny przykład w przypisie do eBays w raporcie rocznym 2000 pokazuje średnią ważoną wartość godziwą przyznaną w 1999 r. Na dzień 105.03 w roku, w którym średnia ważona cena wykonania akcji wynosiła 64,59. Podobnie jak wartość przyznanych opcji może wynieść 63 więcej niż wartość akcji bazowych, nie jest oczywista. W 2000 r. Stwierdzono taki sam efekt: wartość godziwą opcji przyznanych 103,79, przy średniej cenie wykonania 62,69. Najwyraźniej ten błąd został ostatecznie wykryty, ponieważ w sprawozdaniu z 2001 r. Z mocą wsteczną skorygowano średnie wartości godziwe na dzień przyznania dotacji na lata 1999 i 2000 odpowiednio do 40,45 i 41,40. Uważamy, że kierownictwo i biegli rewidenci będą się starać dokładniej i starannie uzyskać rzetelne szacunki kosztów opcji na akcje, jeśli te dane liczbowe są zawarte w zestawieniach dochodów spółek, niż to ma miejsce obecnie w przypadku ujawnienia przypisów. Nasz kolega William Sahlman w swoim artykule HBR z grudnia 2002 r. Expensing Options Solves Nothing wyraził obawę, że bogactwo użytecznych informacji zawartych w przypisach dotyczących przyznanych opcji na akcje mogłoby zostać utracone, gdyby opcje zostały wydatkowane. Ale z pewnością uznanie kosztów opcji w rachunku zysków i strat nie wyklucza dalszego przedstawiania przypisów, które wyjaśnia podstawową dystrybucję dotacji oraz metodologię i parametry używane do obliczania kosztu opcji na akcje. Niektórzy krytycy opowiadają się za opłaceniem argumentów, jako że kapitalista John Doerr i prezes FedEx Frederick Smith zrobili w kolumnie New York Times 5 kwietnia 2002 r., Że jeśli to konieczne, wpływ opcji będzie liczony dwukrotnie w zarobach na akcję : po pierwsze jako potencjalne rozwodnienie zarobków, zwiększając liczbę akcji pozostających do spłaty, a po drugie jako obciążenie zgłoszonych zarobków. Rezultatem byłoby niedokładne i mylące zarobki na akcję. Mamy kilka trudności z tym argumentem. Po pierwsze, koszty opcjonalne zawierają jedynie obliczenia rozwodnionego zysku przypadającego na akcję (opartego na zasadach GAAP), gdy obecna cena rynkowa przekracza cenę wykonania opcji. Tak więc w pełni rozwodnione numery EPS nadal ignorują wszystkie koszty opcji, które są prawie w pieniądzu lub mogą stać się w pieniądzu, jeśli cena akcji znacznie wzrosła w najbliższym czasie. Po drugie, odrzucenie determinacji ekonomicznego wpływu dotacji na akcje oparte wyłącznie na kalkulacji EPS znacznie zakłóca pomiar przychodów, nie byłoby dostosowywane, aby odzwierciedlić ekonomiczny wpływ kosztów opcji. Środki te są bardziej znaczącymi podsumowaniami zmian wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa niż podział zysków z podziałką proporcjonalną do poszczególnych akcjonariuszy ujawnionych w akcie EPS. Wyraźnie staje się to jasne, jeśli wziąć pod uwagę jego absurdalną logikę: Załóżmy, że firmy miałyby zrekompensować wszystkim dostawcom materiały, robociznę, energię i zakupione usługi zamiast opcji gotówkowych, a nie gotówką i unikać wszelkiego uznania kosztów w swoim rachunku zysków i strat. Ich dochody i ich opłacalność byłyby tak rażąco zawyżone, że byłoby bezużyteczne dla celów analitycznych, tylko liczba EPS pobudziła efekty ekonomiczne z tytułu przyznania opcji. Naszym największym zastrzeżeniem jest fakt, że nawet wyliczenie w pełni rozwodnionego EPS nie odzwierciedla w pełni skutków ekonomicznych dotacji na akcje. Poniższy hipotetyczny przykład ilustruje problemy, chociaż w celu uproszczenia będziemy korzystać z dotacji udziałów zamiast opcji. Uzasadnienie jest takie samo w obu przypadkach. Powiedzmy, że każda z naszych dwóch hipotetycznych firm KapCorp i MerBod ma 8 000 akcji, bez długów i rocznych przychodów w tym roku 100 000. KapCorp postanawia zapłacić swoim pracownikom i dostawcom 90 000 gotówki i nie ponosi innych kosztów. MerBod rekompensuje jednak swoim pracownikom i dostawcom 80 000 w gotówce i 2000 akcji po średniej cenie rynkowej 5 na akcję. Koszt każdej firmy jest taki sam: 90 000. Ale ich dochody netto i numery EPS są bardzo różne. KapCorps zysk brutto przed opodatkowaniem wynosi 10.000, czyli 1,25 na akcję. W przeciwieństwie do tego, MerBods wykazały dochód netto (który ignoruje koszt kapitału własnego przyznawanego pracownikom i dostawcom) wynosi 20 000, a jego EPS wynosi 2,00 (uwzględniające wydane nowe akcje). Oczywiście obydwie spółki mają różne salda gotówkowe i liczby akcji, których roszczenie jest niewypłacalne. KapCorp może jednak wyeliminować tę rozbieżność poprzez wydanie w ciągu roku w 2000 roku 2000 akcji po średniej cenie sprzedaży 5 na akcję. Teraz obie firmy zamykały saldo gotówkowe w wysokości 20.000 i 10.000 akcji. Zgodnie z aktualnymi zasadami rachunkowości transakcja ta tylko pogłębia różnicę pomiędzy liczbą EPS. KapCorps osiągnął przychód w wysokości 10.000, ponieważ dodatkowe 10.000 wartości uzyskanych ze sprzedaży akcji nie zostało wykazane w wyniku netto, ale jego mianownik EPS wzrósł z 8.000 do 10.000. W związku z tym KapCorp odnotowuje teraz EPS 1,00 na MerBods 2.00, mimo że ich pozycje ekonomiczne są identyczne: 10.000 akcji niezapłaconych i zwiększone salda gotówkowe w wysokości 20.000. Ludzie, twierdząc, że opcje wykraczające tworzy problem podwójnego liczenia, tworzą ekran dymu, który ukryłby zniekształcające wpływ dochodów z tytułu opcji na akcje. Ludzie, twierdząc, że opcje wykraczające tworzy problem podwójnego liczenia, tworzą ekran dymu, który ukryłby zniekształcające wpływ dochodów z tytułu opcji na akcje. Rzeczywiście, jeśli powiemy, że w pełni rozwodnione dane EPS są właściwym sposobem na ujawnienie wpływu opcji na akcje, powinniśmy natychmiast zmienić obecne zasady rachunkowości w sytuacjach, w których spółki emitują akcje zwykłe, zamienne na akcje uprzywilejowane lub zamienne w celu zapłaty za usług lub aktywów. Obecnie, gdy transakcje te występują, koszt jest mierzony przez wartość godziwą danego wynagrodzenia. Why should options be treated differently Fallacy 4: Expensing Stock Options Will Hurt Young Businesses Opponents of expensing options also claim that doing so will be a hardship for entrepreneurial high-tech firms that do not have the cash to attract and retain the engineers and executives who translate entrepreneurial ideas into profitable, long-term growth. This argument is flawed on a number of levels. For a start, the people who claim that option expensing will harm entrepreneurial incentives are often the same people who claim that current disclosure is adequate for communicating the economics of stock option grants. The two positions are clearly contradictory. If current disclosure is sufficient, then moving the cost from a footnote to the balance sheet and income statement will have no market effect. But to argue that proper costing of stock options would have a significant adverse impact on companies that make extensive use of them is to admit that the economics of stock options, as currently disclosed in footnotes, are not fully reflected in companies market prices. More seriously, however, the claim simply ignores the fact that a lack of cash need not be a barrier to compensating executives. Rather than issuing options directly to employees, companies can always issue them to underwriters and then pay their employees out of the money received for those options. Considering that the market systematically puts a higher value on options than employees do, companies are likely to end up with more cash from the sale of externally issued options (which carry with them no deadweight costs) than they would by granting options to employees in lieu of higher salaries. Even privately held companies that raise funds through angel and venture capital investors can take this approach. The same procedures used to place a value on a privately held company can be used to estimate the value of its options, enabling external investors to provide cash for options about as readily as they provide cash for stock. Thats not to say, of course, that entrepreneurs should never get option grants. Venture capital investors will always want employees to be compensated with some stock options in lieu of cash to be assured that the employees have some skin in the game and so are more likely to be honest when they tout their companys prospects to providers of new capital. But that does not preclude also raising cash by selling options externally to pay a large part of the cash compensation to employees. We certainly recognize the vitality and wealth that entrepreneurial ventures, particularly those in the high-tech sector, bring to the U. S. economy. A strong case can be made for creating public policies that actively assist these companies in their early stages, or even in their more established stages. The nation should definitely consider a regulation that makes entrepreneurial, job-creating companies healthier and more competitive by changing something as simple as an accounting journal entry. But we have to question the effectiveness of the current rule, which essentially makes the benefits from a deliberate accounting distortion proportional to companies use of one particular form of employee compensation. After all, some entrepreneurial, job-creating companies might benefit from picking other forms of incentive compensation that arguably do a better job of aligning executive and shareholder interests than conventional stock options do. Indexed or performance options, for example, ensure that management is not rewarded just for being in the right place at the right time or penalized just for being in the wrong place at the wrong time. A strong case can also be made for the superiority of properly designed restricted stock grants and deferred cash payments. Yet current accounting standards require that these, and virtually all other compensation alternatives, be expensed. Are companies that choose those alternatives any less deserving of an accounting subsidy than Microsoft, which, having granted 300 million options in 2001 alone, is by far the largest issuer of stock options A less distorting approach for delivering an accounting subsidy to entrepreneurial ventures would simply be to allow them to defer some percentage of their total employee compensation for some number of years, which could be indefinitelyjust as companies granting stock options do now. That way, companies could get the supposed accounting benefits from not having to report a portion of their compensation costs no matter what form that compensation might take. What Will Expensing Involve Although the economic arguments in favor of reporting stock option grants on the principal financial statements seem to us to be overwhelming, we do recognize that expensing poses challenges. For a start, the benefits accruing to the company from issuing stock options occur in future periods, in the form of increased cash flows generated by its option motivated and retained employees. The fundamental matching principle of accounting requires that the costs of generating those higher revenues be recognized at the same time the revenues are recorded. This is why companies match the cost of multiperiod assets such as plant and equipment with the revenues these assets produce over their economic lives. In some cases, the match can be based on estimates of the future cash flows. In expensing capitalized software-development costs, for instance, managers match the costs against a predicted pattern of benefits accrued from selling the software. In the case of options, however, managers would have to estimate an equivalent pattern of benefits arising from their own decisions and activities. That would likely introduce significant measurement error and provide opportunities for managers to bias their estimates. We therefore believe that using a standard straight-line amortization formula will reduce measurement error and management bias despite some loss of accuracy. The obvious period for the amortization is the useful economic life of the granted option, probably best measured by the vesting period. Thus, for an option vesting in four years, 148 of the cost of the option would be expensed through the income statement in each month until the option vests. This would treat employee option compensation costs the same way the costs of plant and equipment or inventory are treated when they are acquired through equity instruments, such as in an acquisition. In addition to being reported on the income statement, the option grant should also appear on the balance sheet. In our opinion, the cost of options issued represents an increase in shareholders equity at the time of grant and should be reported as paid-in capital. Some experts argue that stock options are more like contingent liability than equity transactions since their ultimate cost to the company cannot be determined until employees either exercise or forfeit their options. This argument, of course, ignores the considerable economic value the company has sacrificed at time of grant. Whats more, a contingent liability is usually recognized as an expense when it is possible to estimate its value and the liability is likely to be incurred. At time of grant, both these conditions are met. The value transfer is not just probable it is certain. The company has granted employees an equity security that could have been issued to investors and suppliers who would have given cash, goods, and services in return. The amount sacrificed can also be estimated, using option-pricing models or independent estimates from investment banks. There has to be, of course, an offsetting entry on the asset side of the balance sheet. FASB, in its exposure draft on stock option accounting in 1994, proposed that at time of grant an asset called prepaid compensation expense be recognized, a recommendation we endorse. FASB, however, subsequently retracted its proposal in the face of criticism that since employees can quit at any time, treating their deferred compensation as an asset would violate the principle that a company must always have legal control over the assets it reports. We feel that FASB capitulated too easily to this argument. The firm does have an asset because of the option grantpresumably a loyal, motivated employee. Even though the firm does not control the asset in a legal sense, it does capture the benefits. FASBs concession on this issue subverted substance to form. Finally, there is the issue of whether to allow companies to revise the income number theyve reported after the grants have been issued. Some commentators argue that any recorded stock option compensation expense should be reversed if employees forfeit the options by leaving the company before vesting or if their options expire unexercised. But if companies were to mark compensation expense downward when employees forfeit their options, should they not also mark it up when the share price rises, thereby increasing the market value of the options Clearly, this can get complicated, and it comes as no surprise that neither FASB nor IASB recommends any kind of postgrant accounting revisions, since that would open up the question of whether to use mark-to-market accounting for all types of assets and liabilities, not just share options. At this time, we dont have strong feelings about whether the benefits from mark-to-market accounting for stock options exceed the costs. But we would point out that people who object to estimating the cost of options granted at time of issue should be even less enthusiastic about reestimating their options cost each quarter. We recognize that options are a powerful incentive, and we believe that all companies should consider them in deciding how to attract and retain talent and align the interests of managers and owners. But we also believe that failing to record a transaction that creates such powerful effects is economically indefensible and encourages companies to favor options over alternative compensation methods. It is not the proper role of accounting standards to distort executive and employee compensation by subsidizing one form of compensation relative to all others. Companies should choose compensation methods according to their economic benefitsnot the way they are reported. It is not the proper role of accounting standards to distort executive and employee compensation by subsidizing one form of compensation relative to all others. A version of this article appeared in the March 2003 issue of Harvard Business Review. Employee Stock Compensation Learning Objective Explain how employee stock options work and how a company would record their issue Key Points Options, as their name implies, do not have to be exercised. The holder of the option should ideally exercise it when the stock s market price rises higher than the options exercise price. When this occurs, the option holder profits by acquiring the company stock at a below market price. An ESO has features that are unlike exchange - traded options, such as a non-standardized exercise price and quantity of shares, a vesting period for the employee, and the required realization of performance goals. An options fair value at the grant date should be estimated using an option pricing model, such as the BlackScholes model or a binomial model. A periodic compensation expense is reported on the income statement and also in additional paid in capital account in the stockholder s equity section. The fixed price at which the owner of an option can purchase (in the case of a call) or sell (in the case of a put) the underlying security or commodity. A payment for work done wages, salary, emolument. A period of time an investor or other person holding a right to something must wait until they are capable of fully exercising their rights and until those rights may not be taken away. A company offers stock options due in three years. The stock options have a total value of 150,000, and is for 50,000 shares of stock at a purchase price of 10. The stocks par value is 1. The journal entry to expense the options each period would be: Compensation Expense 50,000 Additional Paid-In Capital, Stock Options 50,000. This expense would be repeated for each period during the option plan. When the options are exercised, the firm will receive cash of 500,000 (50,000 shares at 10). Paid-In capital will have to be reduced by the amount credited over the three year period. Common stock will increase by 50,000 (50,000 shares at 1 par value). And paid-in capital in excess of par must be credited to balance out the transaction. The journal entry would be:Cash 500,000 Additional Paid-In Capital, Stock Options 150,000 Common Stock 50,000 Additional Paid-In Capital, Excess of Par 600,000 Definition of Employee Stock Options An employee stock option (ESO) is a call (buy) option on the common stock of a company, granted by the company to an employee as part of the employees remuneration package. The objective is to give employees an incentive to behave in ways that will boost the companys stock price. ESOs are mostly offered to management as part of their executive compensation package. They may also be offered to non-executive level staff, especially by businesses that are not yet profitable and have few other means of compensation. Options, as their name implies, do not have to be exercised. The holder of the option should ideally exercise it when the stocks market price rises higher than the options exercise price. When this occurs, the option holder profits by acquiring the company stock at a below market price . General Foods Common Stock Certificate Publicly traded companies may offer stock options to their employees as part of their compensation. Features of ESOs ESOs have several different features that distinguish them from exchange-traded call options: There is no standardized exercise price and it is usually the current price of the company stock at the time of issue. Sometimes a formula is used, such as the average price for the next 60 days after the grant date. An employee may have stock options that can be exercised at different times of the year and for different exercise prices. The quantity of shares offered by ESOs is also non-standardized and can vary. A vesting period usually needs to be met before options can be sold or transferred (e. g. 20 of the options vest each year for five years). Performance or profit goals may need to be met before an employee exercises her options. Expiration date is usually a maximum of 10 years from date of issue. ESOs are generally not transferable and must either be exercised or allowed to expire worthless on expiration day. This should encourage the holder to sell her options early if it is profitable to do so, since theres substantial risk that ESOs, almost 50, reach their expiration date with a worthless value. Since ESOs are considered a private contract between an employer and his employee, issues such as corporate credit risk, the arrangement of the clearing, and settlement of the transactions should be addressed. An employee may have limited recourse if the company cant deliver the stock upon the exercise of the option. ESOs tend to have tax advantages not available to their exchange-traded counterparts. Accounting and Valuation of ESOs Employee stock options have to be expensed under US GAAP in the US. As of 2006, the International Accounting Standards Board (IASB) and the Financial Accounting Standards Board (FASB) agree that an options fair value at the grant date should be estimated using an option pricing model. The majority of public and private companies apply the BlackScholes model. However, through September 2006, over 350 companies have publicly disclosed the use of a binomial model in Securities and Exchange Commission (SEC) filings. Three criteria must be met when selecting a valuation model: The model is applied in a manner consistent with the fair value measurement objective and other requirements of FAS123R is based on established financial economic theory and generally applied in the field and reflects all substantive characteristics of the instrument (i. e. assumptions on volatility. interest rate. dividend yield. etc.). A periodic compensation expense is recorded for the value of the option divided by the employees vesting period. The compensation expense is debited and reported on the income statement. It is also credited to an additional paid-in capital account in the equity section of the balance sheet . Want access to quizzes. fiszki. highlights. and more Access the full feature set for this content in a self-guided courseHow to Do Accounting Entries for Stock Options Because stock option plans are a form of compensation, generally accepted accounting principles, or GAAP, requires businesses to record stock options as compensation expense for accounting purposes. Zamiast rejestrować koszt jako bieżącą cenę akcji, firma musi obliczyć wartość rynkową opcji na akcje. Następnie księgowy księguje księgi rachunkowe w celu zapisania rekompensaty, korzystania z opcji na akcje oraz wygaśnięcia opcji na akcje. Obliczanie wartości początkowej Przedsiębiorcy mogą być skłonni zapisywać wpisy z magazynu czasowego po bieżącej cenie akcji. Jednak opcje na akcje są inne. GAAP wymaga od pracodawców wyliczenia wartości godziwej opcji na akcje i rekordowego kosztu rekompensaty na podstawie tego numeru. Firmy powinny stosować matematyczny model wyceny przeznaczony do wyceny zapasów. Przedsięwzięcie powinno również obniżyć wartość godziwą opcji poprzez oszacowanie przepadków zapasów. Na przykład, jeśli firma szacuje, że 5 procent pracowników straci opcje na akcje przed ich nabyciem, firma rejestruje opcję w 95 procent swojej wartości. Wydatki okresowe Zamiast rejestrować koszt odszkodowania w jednorazowej kwocie, kiedy pracownik korzysta z tej opcji, księgowi powinni równomiernie rozłożyć koszt odszkodowania w okresie obowiązywania opcji. Powiedzmy na przykład, że pracownik otrzymuje 200 sztuk akcji ważonych przez firmę na 5000, które zajmują pięć lat. Każdego roku księgowy rozlicza rekompensatę za 1 000 i kredyty na rachunku kapitału zapasowego na 1000. Ćwiczenie opcji Księgowi muszą zarezerwować odrębny zapis w dzienniku, gdy pracownicy wykonują opcje na akcje. Po pierwsze, księgowy musi obliczyć środki pieniężne, które przedsiębiorstwo otrzymało z uprawnienia i ile akcji zostało wykonane. Na przykład powiedzmy, że pracownik z poprzedniego przykładu wykonał połowę swoich całkowitych opcji na akcje po cenie wykonania 20 akcji. Otrzymana suma środków pieniężnych wynosi 20 pomnożonych przez 100 lub 2000. Księ gowy rozlicza gotówkę za dwóch dwóch przyzwoitych, a rachunek akcjów opcji na akcje wynosi połowa salda na koncie, lub 2.500 i kredytuje konto na akcjach na 4.500. Wygasłe opcje Pracownik może opuścić firmę przed dniem uprawnień i zostać zmuszony do wycofania swoich opcji na akcje. W takim przypadku księgowy musi dokonać wpisu w dzienniku, aby ponownie wyliczyć kapitał jako wygaśnięcie opcji na akcje w celach bilansowych. Chociaż kwota pozostaje w kapitale własnym, to pomaga menedżerom i inwestorom zrozumieć, że w przyszłości nie będą wydawać akcji pracownikom po obniżonej cenie. Powiedz, że pracownik w poprzednim przykładzie pozostawia przed wykonaniem dowolnej z opcji. The accountant debits the stock options equity account and credits the expired stock options equity account. Options and the Deferred Tax Bite Implementation of FASB Statement no. 123(R) goes beyond selecting a method to value employee stock options. CPAs also must help companies make the necessary tax accounting adjustments to properly track the tax benefits from stock-based compensation. Statement no. 123(R) requires companies to use deferred tax accounting for employee stock options. An options tax attributes determine whether a deductible temporary difference arises when the company recognizes the option-related compensation expense on its financial statements. Companies will treat nonqualified and incentive options differently. Companies that did not follow the fair value approach of Statement no. 123 must establish an opening pool of excess tax benefits for all awards granted after December 15, 1994, as if the company had been accounting for stock options under this statement all along. To do this CPAs must do a grant-by-grant analysis of the tax effects of options granted, modified, settled, forfeited or exercised after the effective date of Statement no. 123. Certain unusual situations may require special handling. These include cases in which employees forfeit an option before it is vested, the company cancels an option after vesting or an option expires unexercised, typically because it is underwater. CPAs also need to be cautious of possible pitfalls when options are underwater, when the company operates in other countries with different tax laws or has a net operating loss. Calculating the beginning APIC pool and the ongoing tax computations required by Statement no. 123(R) is a complex process requiring careful recordkeeping. The newly approved simplified method adds yet another set of computations companies need to perform. CPAs should encourage companies to begin making these calculations as soon as possible as some require tracking down historical information. Nancy Nichols, CPA, PhD, is associate professor of accounting at James Madison University in Harrisonburg, Va. Her e-mail address is nicholnbjmu. edu . Luis Betancourt, CPA, PhD, is assistant professor of accounting at James Madison University. His e-mail address is betanclxjmu. edu . ouve made the necessary valuation methodology decision and helped the company select an adoption method. Now its time to sit back and relax while other companies struggle to finish implementing FASB Statement no. 123 (revised), Share-Based Payment. But wait. Before you get too comfortable, there are other concerns companies that issue stock-based compensation must deal with. While valuation issues have received the lions share of the attention, CPAs also must help unwary companies cope with Statement no. 123(R)s tax implications. Change Is Inevitable In anticipation of mandatory expensing of stock options, 71 of companies were revising or planning to revise their long-term employee incentive programs. Source: Hewitt Associates, Lincolnshire, Ill. hewitt. The tax rules under Statement no. 123(R) are complex. They require tracking tax benefits from stock-based compensation on a grant-by-grant and country-by-country basis. Plus, to reduce the income statement impact of future transactions, companies need to prepare a 10-year history of stock option activity to determine the amount of the additional-paid-in-capital (APIC) pool. This article describes the relevant tax and accounting so CPAs can help employers and clients comply with the new requirements more easily. THE BACKGROUND FASB issued Statement no. 123(R) in December 2004. Under the earlier Statement no. 123, companies had the choice of accounting for share-based payments using the intrinsic value method of APB Opinion no. 25, Accounting for Stock Issued to Employees, or a fair value method. Most used the intrinsic value method. Statement no. 123(R) eliminated that choice and requires companies to use the fair value method. To estimate the fair value of employee options, companies must use an option-pricing model such as Black-Scholes-Merton or lattice. In addition to selecting a pricing model, companies need to consider the deferred tax accounting impact of expensing options based on fair value. With FASB Staff Position no. 123(R)-3 allowing most companies until at least November 11, 2006, to determine a method for computing the pool of excess tax benefits, there is still time for CPAs to help companies prepare for the deferred tax issues Statement no. 123(R) creates. DEFERRED TAX ACCOUNTING Statement no. 123(R) requires companies to use deferred tax accounting for employee stock options. An options tax attributes will determine whether a deductible temporary difference will arise when a company recognizes the option-related compensation expense on its financial statements. Nonqualified stock options (NQSOs). When a company grants an employee an NQSO, it recognizes the related compensation expense and records a tax benefit equal to the compensation expense multiplied by the companys income tax rate. This creates a deferred tax asset because the company is taking a financial statement deduction that is not currently deductible for income tax purposes. When an employee exercises an NQSO, the company compares the allowable tax deduction with the related financial statement compensation expense computed earlier and credits the tax benefit associated with any excess tax deduction to APIC. In other words, CPAs should compare the actual tax benefit with the deferred tax asset and credit any excess to stockholders equity instead of to the income statement. If the tax deduction is less than the financial statement compensation expense, the write-off of the remaining deferred tax asset is charged against the APIC pool. If the amount exceeds the pool, the excess is charged against income. A companys deferred tax asset usually differs from its realized tax benefit. Think of the deferred tax asset as an estimate based on the compensation cost recorded for book purposes. Companies should not expect the deferred tax asset to equal the tax benefit they ultimately receive. Exhibit 1 illustrates the accounting for NQSOs and deferred taxes. On January 1, 2006, XYZ Corp. grants Jane Smith options on 100 shares. The options have an exercise price of 10 (stock price on date of grant), vest at the end of three years and have a fair value of 3. All the options are expected to vest. Thus, the compensation cost to be recognized over the three year period is 300 (100 options X 3). Assuming a tax rate of 35, the same journal entries would be made each year in 2006, 2007 and 2008 to record compensation cost and the related deferred tax: Dr. Compensation Cost Cr. Additional paid-in capital (To recognize compensation cost) Dr. Deferred tax asset (To recognize a deferred tax asset for the temporary difference related to compensation cost) At the end of 2008 the balance in the deferred tax asset is 105 and 300 in additional paid-in capital. Assume Smith exercises her options in 2009 when the stock price is 30 per share. If XYZs common stock is no-par stock it would record the exercise as follows: THE APIC POOL Statement no. 123(R) provides two transition alternatives: the modified prospective method and the modified retrospective method with restatement. In addition, Staff Position no. 123(R)-3, which FASB posted on its Web site on November 11, 2005, offers a third simplified option. In all cases CPAs must help companies calculate the amount of eligible excess tax benefits (the APIC pool) on the adoption date. This is important because is helps avoid an additional income statement hit to earnings for future option exercises or cancellations. Companies that did not follow the fair value approach of the original Statement no. 123 must establish an opening pool of excess tax benefits included in APIC related to all awards granted and settled in periods beginning after December 15, 1994, as if the company had been accounting for stock awards under the Statement no. 123 approach all along. These companies also should determine what their deferred tax assets would have been had they followed Statement no. 123s recognition provisions. If, after adopting Statement no. 123(R), a companys book expense on an option exercise is greater than the tax deduction, the difference, adjusted for taxes, is applied against the existing APIC pool. It does not have an impact on the current-year financials. Without the APIC pool, the tax-adjusted difference would be an additional income statement expense. Obviously, calculating the beginning APIC pool and the deferred tax asset will take some time. CPAs must do a grant-by-grant analysis of the tax effects of all options granted, modified, settled, forfeited or exercised after the effective date of the original Statement no. 123. (That statement was effective for fiscal years beginning after December 15, 1995. For entities that continued to use the Opinion no. 25 approach, pro forma disclosures needed to include the effects of all awards granted in fiscal years beginning after December 15, 1994.) For companies that were using the recognition provisions of Opinion no. 25, a good starting point will be the information used previously for Statement no. 123 disclosure purposes. The tax return preparation files should include information on NQSOs exercised and ISO disqualified dispositions. Human resource department files may be another good source of information. Although recordkeeping must be done on a grant-by-grant basis, ultimately the excess tax benefits and the tax-benefit deficiencies for each grant are netted to determine the APIC pool. Awards granted before the effective date of Statement no. 123 are excluded from the computation. SEC Staff Accounting Bulletin no. 107 says a company needs to calculate the APIC pool only when it has a current-period shortfall. Given the difficulty of obtaining 10-year-old information, companies should start this calculation as soon as possible in case it is needed. THE SIMPLIFIED APPROACH A recent FASB staff position allows companies to elect a simpler approach to calculating the beginning balance of the APIC pool. Under this method the beginning balance equals the difference between All increases in additional paid-in capital recognized in the companys financial statements related to tax benefits from stock-based compensation during the periods following adoption of Statement no. 123 but before the adoption of Statement no. 123(R). The cumulative incremental compensation expense disclosed during the same period, multiplied by the companys current blended statutory tax rate when it adopts Statement no. 123(R). The blended tax rate includes federal, state, local and foreign taxes. Cumulative incremental compensation is the expense calculated using Statement no. 123 minus the expense using Opinion no. 25. The expense should include compensation costs associated with awards that are partially vested at the date of adoption. Companies have one year from the later of the date they adopt Statement no. 123(R) or November 10, 2005, to select a method for computing the APIC pool. THE IMPACT OF GRANT-BY-GRANT TRACKING Companies determine whether an employees exercise of an NQSO creates an excess tax benefit or deficiency on a grant-by-grant basis by looking at the compensation expense and related deferred tax asset they recorded for each specific grant to see the amount of deferred tax asset relieved from the balance sheet. The deferred tax assets related to all unexercised awards are not considered. If the employee exercises only a portion of an option award, then only the deferred tax asset related to the exercised portion is relieved from the balance sheet. STRADDLING THE EFFECTIVE DATE Many companies using the modified prospective application method will have NQSOs that were granted and at least partially vested prior to adopting Statement no. 123(R). When employees exercise these options, the company should record the reduction in current taxes payable as a credit to APIC to the extent it exceeds the deferred tax asset, if any. Exhibit 3. below, illustrates the impact of NQSOs that straddle the effective date. UNUSUAL SITUATIONS CPAs implementing the tax aspects of Statement no. 123(R) may encounter some unique circumstances. Forfeiture before vesting. Employees who leave a company frequently forfeit their options before the vesting term is complete. When this happens, the company reverses the compensation expense, including any tax benefit it previously recognized. Cancellation after vesting. If an employee leaves the company after options vest but does not exercise them, the company cancels the options. When NQSOs are canceled after vesting, the compensation expense is not reversed but the deferred tax asset is. The write-off is first charged to APIC to the extent there are cumulative credits in the APIC pool from the prior recognition of tax benefits. Any remainder is expensed through the companys income statement. Expiration. Many nonqualified options expire unexercised, usually because the options are underwater (meaning the option price is higher than the stocks current market price). The same rules apply as with cancellation after vesting the compensation expense is not reversed but the deferred tax asset is. The write-off is first charged to APIC to the extent there are cumulative excess tax benefits. Any remaining amount is expensed through the companys income statement. POSSIBLE PITFALLS When implementing Statement no. 123(R) CPAs need to exercise some caution in certain areas. Deferred tax rates. Companies that operate in more than one country need to be especially careful computing the deferred tax asset. Such computations should be performed on a country-by-country basis, taking into account the tax laws and rates in each jurisdiction. Tax laws about stock option deductions vary around the world. Some countries do not allow deductions while others permit them at the grant or vesting date. Underwater options. When an option is underwater, Statement no. 123(R) does not permit the company to record a valuation allowance against the deferred tax asset. Valuation allowances are recorded only when a companys overall tax position shows future taxable income will not be sufficient to realize all of the benefits of its deferred tax assets. The deferred tax asset related to underwater options can be reversed only when the options are canceled, exercised or expire unexercised. Net operating losses. A company may receive a tax deduction from an option exercise before actually realizing the related tax benefit because it has a net operating loss carryforward. When that occurs, the company does not recognize the tax benefit and credit to APIC for the additional deduction until the deduction actually reduces taxes payable. CASH FLOW IMPACT The method a company selects to compute the APIC pool also has an impact on how it represents realized tax benefits in its cash flow statement. Under Statement no. 123(R) companies must use a gross approach to reporting excess tax benefits in the cash flow statement. The excess tax benefit from exercised options should be shown as a cash inflow from financing activities and as an additional cash outflow from operations. Excess tax benefits cannot be netted against tax-benefit deficiencies. The amount shown as a cash inflow from financing will differ from the increase in APIC due to excess tax benefits when the company also records tax-benefit deficiencies against APIC during the period. Companies that elect the simplified approach will report the entire amount of the tax benefit that is credited to APIC from options that were fully vested before they adopted Statement no. 123(R) as a cash inflow from financing activities and a cash outflow from operations. For partially vested options or those granted after adopting Statement no. 123(R), the company will report only the excess tax benefits in the cash flow statement. A good starting point for calculating the beginning APIC pool and deferred tax asset is the information the company used for Statement no. 123 disclosure purposes. Tax return preparation files and human resource records also may include information on exercised NQSOs and any ISO disqualified dispositions. Companies need to calculate the APIC pool only when they have a current-period shortfall. However, given the difficulty of obtaining 10-year-old information, its a good idea to start this calculation as soon as possible in case it is needed. If a company operates in more than one country, be careful when computing the deferred tax asset. Perform the computations on a country-by-country basis, taking into account the tax laws and rates in each jurisdiction. FINAL THOUGHTS Many companies are still considering modifications to their existing stock option plans before they adopt Statement no. 123(R). Those with underwater stock options are deciding whether to accelerate the vesting to avoid recognizing compensation expense. Although the compensation expense deduction can be avoided under the modified prospective method, the impact on the APIC pool cannot be avoided. When the options eventually expire unexercised, the company must write off the as-if deferred tax asset against the APIC pool to the extent of net excess tax benefits. Depending on the size of the option grant, this may reduce the APIC pool to zero. The income tax accounting requirements of Statement no. 123(R) are very complex. Both the computation of the beginning APIC pool and the ongoing calculations require companies to develop a process for tracking individual stock option grants. The newer simplified method only adds another set of computations companies will have to perform. Public companies also must focus on designing the proper internal controls to meet the requirements of section 404 of the Sarbanes-Oxley Act. Combined with the potential difficulty of tracking down 10-year-old information, the obvious conclusion is to start now.
No comments:
Post a Comment